Dominium Cienia

czyli Światy Alternatywne


#76 2010-02-01 19:30:08

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

Tangorn:
Chyba nie do końca zrozumiał, miał prawo być oszołomiony.
„niemal od razu poczuł na sobie jedno uderzenie, a  potem drugie, i rozdzierający uszy dźwięk, jakby szorowania metalu o metal” to znaczy – skoczył na niego jeden, potem drugi Xenomorph, czyli w tej chwili miał na sobie ich dwóch, próbujących rozłupać go jak orzecha, Naturalną koleją rzeczy czasem zadawały cios w nieosłonięta część. z  czymś takim raczej nie da się biegnąc. Tangorn upadł, ale…

Black:
…szarżował prosto na Tangorna, i zrządzeniem losu jego ostatni skok pokrył się z upadkiem taunga. Siła rozpędu zdarła jednego z xenoimorphów z placów „sojusznika”. Pozostali z bandy młodzieży zastygli w bezruchu, w zaskoczeni, bo kto tu po czyjej jest stronie? Za to Młody – rywal Blacka, pruł teraz zarówno na niego, jak i na tanga którego miał po drodze

Offline

 

#77 2010-02-01 19:33:07

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Po staranowaniu jednego z gówniarzy zgrabnie przeskoczył nad jego ciałem. Nic nie wspomniano, tak ze uznaje, ze ów staranowany nie atakuje Blacka. Uderzył ogonem w kierunku drugiego z młodych który jeszcze obrabiali Tangorna, jednocześnie przyginając przednie łapy, ryknął na pozostałych żółtodziobów, by mieli się na baczności. Coś w rodzaju: to (Tang) należy do mnie. Miał świadomość ze rywal nadciągał, może zdąży to wszystko zrobić… następnie w mgnieniu oka zmienił pozycje, by nadciągającego witać łbem, nie dupą*

Offline

 

#78 2010-02-01 19:37:44

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Przygnieciony do ziemi miał raczej marne widoki na przyszłość. Zastrzelić przeciwnika i zginąć rozpuszczonym przez kwas, czy dać się zabić? No ale nagle coś zrzuciło z niego jednego xenomorpha. Zorientował się, że to ten jego przyjacielski przewodnik. Sam próbował zrzucić z pleców tego drugiego, ale dostrzegł nadbiegającego kolejnego potworka. Nie miał zamiaru dopuścić do zjednoczenia się ich wszystkich, więc wycelował pistoletem w tego młodego konkurenta i posłał w jego kierunku niemal laserową ulewę, tym razem będąc czujnym na zmiany toru biegu. A tego xenomorpha który go napadł próbował zrzucić chwytając go za łapy czy waląc go po głowie wolną kończyną*

Offline

 

#79 2010-02-01 19:49:19

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

Tangorn:
Młody, gdyby przeżył tę salwę byłby naprawdę dobrym wodzem watahy. Pierwsze strzały wymanewrował, prując w bok, kolejne trafiły go w miejsca niestrategiczne, odrywając kawałki ciała, ale on dalej nacierał. Dopiero po kilkunastu strzałach Tang go położył, ale nie zabił od razu – nawet lotem padania unikał poważniejszych trafień, ale nim łeb dotknął piachu, bolty podziurawiły jego łeb

Black:
Nie musiał już tak się spieszył, ale kiedy się odwrócił ujrzał koniec swojego rywala, który został rozstrzelany przez jego sojusznika – Tangorna. Młody Xenomorph, siedzący na Tangornie uderzony ogonem posłusznie ustąpił, ale zatrzymał się o dwa metry od nich. Coś tu jest nie tak. Z młodzieży zostało tylko czterech, cała czwórka czuła respekt do Blacka ale… ale sposób, w jaki zginął Młody wyraźnie im się nie podobał. Jeden ztrójki stojącej dalej warknął

Offline

 

#80 2010-02-01 19:51:59

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Strząchnął się z tego wszystkiego, co tu go spotkało i skierował łeb ku temu, który warknął. Odwarczał mu czymś w rodzaju „ani mi się waż”, ale w chwile później ruszył kłusem, nie za szybko, by nie sprowokować pogoni, w kierunku bramy. Nie wydał dzwięku przywoływawczego w obawie, ze pójdą za nim ci co nie powinni*

Offline

 

#81 2010-02-01 19:55:56

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Widząc śmierć kolejnego xenomorpha odetchnął z ulgą i ciężko podniósł się z ziemi, czując ból w miejscach po uderzeniach bestii. Siłę to one miały. Szybko przeładował magazynek w pistolecie blasterowym, tak na wszelki wypadek i zerknął na swojego sojusznika, też nieźle pokiereszowanego. Warknięcie jednego z młodych mu się nie podobało, więc trzymając broń gotową do wystrzału zaczął się wycofywać w kierunku bramy* Nie wiem jak ty przyjacielu, ale ja stąd znikam... sugeruje uczynić to samo... *Cały czas celował w najbliższego z nich, by w razie jakiegoś fałszywego ruchu załatwić go na miejscu. Ruszył też za swoim sojusznikiem, nie odstępując go na krok. W kupie siła*

Offline

 

#82 2010-02-01 20:01:02

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

Najbliższy stał tyłem. To ten, który siedział na grzbiecie Tanga. Pozostała trójka, w tym warczący stala nieco dalej, na róze którą wczesniej Tang uzył jako osłony. To właśnie warczący zdawał się mieć jeszcze ochotę na pojedynek. Nic dziwnego – jedynie on nie oberwał. Ale atak nie nastąpił, a dwójka sojuszników oddalała się w  tempie zadowalającym. Po kilku chwilach młodzieży odechce się tu siedzieć, i zabiorą się, zostawiając na pożarcie robalom ciała swoich towarzyszy.
[Koniec nadzoru nad mordobiciem]

Offline

 

#83 2010-02-01 20:03:14

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Zgadzał się z Tangornem jak w sam raz. Własne tylne łapy go spowalniały, jakby nimi powłóczył, ale nadal panował, sapiąc przez otwarty pysk ewakuował się ze swojego królestwa. Wprawdzie konkurent zginął, ale pojawi się następny. Te jawne wybuchy i awantury poważały jego pozycje, a śmierć z dala od stada jako ten przegrany była dla stadnych stworzeń najgorszą z możliwych. Tak wiec postanowił trzymać się Tangorna. On będzie jego nowym stadem*

Offline

 

#84 2010-02-01 20:08:14

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

Nieźle cię urządził... *Mruknął zerkając na nowego towarzysza i co jakiś czas jeszcze oglądał się do tyłu. Minęli bramę złomowiska i weszli na starą, podniszczoną ulicę, której stan polepszał się wraz z przebytą odległością* Ale dobrze walczyłeś. I dzięki za uratowanie tyłka... Pytanie tylko co dalej? *Nie dawało mu to spokoju, bo musiał teraz znaleźć jakieś przyjemne lokum dla nowego przyjaciela.*

Offline

 

#85 2010-02-01 20:12:07

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Za złomowiskiem kilka kroków zwolnił i teraz prawie się czołgał, zmęczony. Miałby ochotę na popiół i poleżenie na masce swojego wraka, ale to już nigdy nie wróci. Tangornowi nie odpowiedział. Jedynie jego miarowe posapywanie można było interpretować wedle własnej woli. Co dalej? Cokolwiek…kości zostały rzucone*

Offline

 

#86 2010-02-01 20:20:02

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Zwolnił odpowiednio do jego tempa, który było już całkiem słabe* Powinieneś gdzieś tu odpocząć. JA ci nie mogę pomóc... *Zdjął z głowy swój hełm i spojrzał na niego swoimi ognistymi oczami. Po raz kolejny znalazł się w podobnej sytuacji, nie wiedząc jak mu może pomóc. Popiołu tutaj pod ręką nie było. Co do miejsca to mu poszuka gdzieś na jakimś wysypisku, albo jakoś postara sie go przemycić do swojego mieszkania, ale to będzie trudne i to bardzo*

Offline

 

#87 2010-02-01 20:27:00

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Nie chciał się zatrzymywać i kłaść. Wciąż za blisko było jego dawne terytorium, Nie bał się, ze przyjdą po niego. Tu już nie. Może to zwierze, ale tez cierpiało psychicznie. Chciał jak najszybciej opuścić to miejsce i już nie pamiętać. Przezwyciężając ból i zmęczenie w imię zapomnienia. Przyśpieszył. Z miejsc w których zerwano mu pancerz płynęły zielone strumyczki, które niczym z wodospadu ześlizgiwały się z  ciała i spadały na drogę, wsiąkając w piach, który się nie palił pod ich wpływem*

Offline

 

#88 2010-02-01 20:31:32

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Ruszył za nim, trzymając pod lewą pachą swój hełm. Zastanawiał się, jak się teraz on może czuć i czy w ogóle cokolwiek odczuwa. To była zagadka dla niego i może kiedyś uda mu się ją rozwiązać. Póki co szedł w milczeniu obok rannego xenomorpha w charakterze obstawy*

Offline

 
A tam... w klejnocie berła Cienia – władcy absolutnego, tyrana ubranego w atłasy, czekała na nich niespodzianka...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pltorby papierowe z nadrukiem ile waży płetwal błękitny busy Munchen