Dominium Cienia

czyli Światy Alternatywne


#46 2010-02-01 15:39:28

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Zwierze jadło bardzo szybko i zdawać by się mogło pazernie. W okolicy już pojawiły się następne, ale nie zbliżały się, jakby trzymane na dystans respektem, bo na pewno nie strachem. Jednak kilka pokazało żeby, co mogło być zwiastunem rychłego końca kadencji „wojownika” jako alfy tej watahy. Kiedy rzeczony owad skończył, z mięsa nie pozostało nic, a  blaszana karoseria starego trupa areowozu była powyginana od uderzeń*

Offline

 

#47 2010-02-01 15:42:58

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Zauważył nowych przybyszów, którzy różnili się nieco od tego jedzącego. Wyglądali na nieco mniejszych, więc byli z pewnością młodsi. Z pewnością kiedyś zastąpią tego wojownika, bo taki jest naturalny cykl wszystkich rzeczy, starzy muszą ustąpić młodym. Doświadczenie i mądrość niestety nie zawsze wygrywa z młodzieńczą siłą i pasją, ale często ma to dobre skutki. Starcza stagnacja zastępowana jest przez młody żywioł*

Offline

 

#48 2010-02-01 15:52:29

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Wojownik i tak długi trzymał się na stanowisku, co z  całą pewnością zawdzięczał swojemu życiowemu doświadczeniu. Wiedział wiecej i był sprytniejszy od tych zwierzat, które spędziły całe zycie tutaj, nie licząc momentu wyklucia, albo i nawet licząc. Kilka z nich miało bardziej chitynowe ciała, co świadczyło o tym ze wylęgły się z krewetek. Ten z całą pewnością inkubował się w człowieku. Zadowolony i syty skoczył na przednie łapy z wraku na ziemie, by stanac przed Tangornem, jakby pytał: potrzebujesz czegoś?*

Offline

 

#49 2010-02-01 15:58:23

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Wstał powoli i przyglądał się ciału tej bestii, jakby wzrokiem szukał śladów po jego walce, zwycięskiej walce. Nie wiedział, że intubował się z człowieka, nie potrafił tego określić, miał raczej średnią, lub nawet niską wiedzę na temat jego gatunku. Ale instynktownie wiedział, że zarówno on jak i jego pobratymcy są śmiertelnie niebezpieczni* Przyszedłem tylko podziękować za pomoc *Uśmiechnął się lekko, bo właściwie niczego nie potrzebował. Wszystko miał co chciał.*

Offline

 

#50 2010-02-01 16:04:10

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Ślady były bardzo mało widoczne. Popiół już opadł,. A w pancerzu zostały pęknięcia, które się zasklepiły i pokryły warstwą nowego naskórka. Cieniutkiego, pokrywającego pancerz. Regenerowały się szybko. Miał za to kilka nowych zadrapań w okolicy zadu i tylnych łap, co mogło znaczyć ze nowa walka nie była już taka podniosła, i kończyła się ucieczką. Zwierz pochylił głowę, powęszył przy ziemi, po czym podniósł się, i wolnym, dostojnym krokiem zaczął zbliżać się do Tangorna. Odległość krytyczna została przekroczona*

Offline

 

#51 2010-02-01 16:08:22

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Cóż, nie wyłapał nowych ran, bo jego ciało było dla niego jeszcze czymś obcym, ale nie odrażającym. Przypatrywał mu się, jak podchodził do niego, a gdy przekroczył tą krytyczną granicę to mięśnie na jego karku i ramionach napięły się mocno, gotów w każdej chwili do walki, ale nie wykonał żadnego gwałtownego ruchu. Mimo gotowości do stoczenia walki na śmierć i życie stał nadal spokojnie, czekając na to, co teraz zrobi*

Offline

 

#52 2010-02-01 16:17:27

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Gdyby zwierze chciało zaatakować, już by to zrobiło. Póki co jednak spokojnie podeszło na odległość wyciągniętej ręki. Pochyliło łeb i wyciągnęło pysk w stronę ciała Tangorna. Slina skapywała na ziemie, jak zawsze. Warga nad stalowobiałymi zębami uniosła się, ale nie była to oznaka agresji, nie było bowiem zadnego warkotu czy syku. Węszył, zdobył się na podejście, bo zaufał*

Offline

 

#53 2010-02-01 16:43:34

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Są różne cwane bestie, jedne zdobywają zaufanie by potem zaatakować, inne zachowują się "normalnie" i atakują od razu. Nigdy nic nie wiadomo. Patrzył na xenomorpha, który stał bardzo blisko niego. W końcu zdecydował się i wyciągnął przed siebie lewą rękę (jakby chciał mu ją odgryźć to ta  była mniej ważna) i lekko pogładził go po długim, lśniącym łbie*

Offline

 

#54 2010-02-01 16:48:09

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Skóra, tudzież pancerz pociągnięty delikatną błonką naskórka przypominał w  dotyku dumę. Można było odnieść wrażenie, ze łeb zwierzęcia jest pokryty nie zaschniętą jeszcze do końca farba, bowiem o kilka milimetrów ciągnęła się pod ręką, zmieniając położenie względem czaszki. Blizna przecinająca łeb byłą wyraźnie odczuwalna pod dłonią. Zwierze było spokojne. Nadal węszyło, zbierało z ciekawością to, co Tangorn przyniósł tu na swoim ciele. Całe jego codzienne życie*

Offline

 

#55 2010-02-01 16:54:33

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Pogładził go już trochę bardziej pewnie, widząc, że ten nic mu nie zrobi. Jego pancerz w dotyku był w istocie dziwny, niespotykany... On sam był bardzo interesującym zwierzęciem. A co do Tanga, to pachniał przede wszystkim własnym potem "wylanym" podczas treningów i walk na arenie. Mógł też wyczuć lekką mgiełkę zapachową jego przeciwników oraz zapach krwi zarówno ich jak i Taunga. Był to zwyczajny zapach wojownika, który wracał z walki. Nawet prysznic nie był w stanie do końca zmyć z niego tych zapachów, one zbytnio nasiąknęły w niego oraz w jego pancerz*

Offline

 

#56 2010-02-01 17:04:47

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*To też czuł. Przypomnieli mus ie wszyscy ci łowcy, którzy przychodzili tutaj, by zmierzyć się z nim i z jego stadem. By zdobyć umiejętności i trofea w postaci czaszek. Yautia, tak, to byli przede wszystkim oni. Wybierali pory kiedy słonce prażyło. Gorące południa.
Wojownik węszył jeszcze chwile. Jego długi ogon falował za nim jak ogon płynącego węża. W końcu zaprzestał i usiadł na gołej ziemi, tak po prostu. Łeb trzymał naturalnie. Patrzył gdzieś przed siebie, na odległe szczyty złomowych gór*

Offline

 

#57 2010-02-01 17:08:50

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Po kilku długich chwilach w końcu cofnął rękę i spojrzał w tym samym kierunku co xenomorph. Nie wiedział co ten tam wypatrzył, sam nie widział niczego szczególnego w tym obrazie. Może jego zmysły (oczy, uszy czy co to tam ma) były bardziej wyczulone niż jego? Kto wie? Bestia była naturalnie przystosowana do łowów i walki, on sam musiał się wszystkiego nauczyć*

Offline

 

#58 2010-02-01 17:15:35

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Było tam kilka jego pobratymców. Wódz musiał być stale czujny, taka chwila poufałości z  inną istotą mogła być wykorzystana przeciw niemu. Trzymał się na tym stanowisku ostatniem sił swoich poscieranych już wiekiem pazurów. Będzie musiał opuścić to miejsce zanim młodsi zhańbią go i sprawią, ze ucieczka zakończy się śmiercią. Żeby zyć, potrzebował stada. Jeśli straci stado – straci tez zycie. A stado straci, kiedy przegra ostatnią walkę. Jego szansą była ucieczka zanim to nastąpi. Odwrócił głowe i nakierował ociekający ślina pysk na wyjscie ze złomowiska. Symboliczną bramę. A potem… potem przeniósł „wzrok” niewidocznych oczu (o ile je miał) na Tangorna*

Offline

 

#59 2010-02-01 17:23:19

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*W końcu udało mu się ich wypatrzeć, młodzi i sprawni, czyhający na pozycję starszego z nich. Nie wiedział ile oni żyją i jak się układają stosunki w stadach jeśli dawny wódz przegra, ale chyba się domyślał. Powoli przeniósł wzrok na siedzącego przed nim wojownika i zmrużył lekko oczy* Chcesz opuścić to miejsce? *zapytał cicho, spokojnie, zastanawiając się nad znaczeniem tych słów. Jeśli by się zgodził, to opuścił by swoje terytorium, by zagłębić się w całkiem nowym świecie, po to, by żyć. Ale w mieście było równie niebezpiecznie co tutaj.*

Offline

 

#60 2010-02-01 17:31:23

Black

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-29
Punktów :   

Re: [Ena Xu, obrzeża] złomiwisko

*Siedział całkowicie nieruchomo, niczym posąg, jedynie kleista ciecz skapywała z jego pyska w którym po bokach połyskiwały kły o nienaturalnym odcieniu. Nic nie „powiedział”, nie dał tez żadnego znaku, ani nie skinął głową, czego spodziewać mogliby się bohaterowie filmów familijnych z udziałem zwierząt. On tylko siedział, zupełnie, jakby i dla niego była to decyzja trudna. Jakby jego „chcę” nie miało znaczenia, bowiem będzie musiał zrobić to, co będzie musiał*

Offline

 
A tam... w klejnocie berła Cienia – władcy absolutnego, tyrana ubranego w atłasy, czekała na nich niespodzianka...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwynajem autobusów Piła Prace koparką kraków hurtownia opakowań Piła