Dominium Cienia

czyli Światy Alternatywne


  • Index
  •  » Duukan
  •  » [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

#76 2010-01-17 16:36:39

 Rei

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-15
Punktów :   

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

Westchnęła cicho, opierając dłonie na krawędziach kontenera i pochylając się lekko. nadal przebierała na zmianę nogami, w bliżej nieokreślonym celu. *Jak Cię zaprasza, to mógłbyś wpaść, co Ci szkodzi...* Zagaiła, z pewną dozą urazy w głosie, przekręcając lekko główkę, i wlepiając żółte spojrzenie kocich oczu w twarz Secorshy. Nie lubiła, jak się w jej towarzystwie robiło jakiegoś poleepkwa w bambuko, bo to nie ich wina, że dobroduszni i uwierzą we wszystko.

Offline

 

#77 2010-01-17 16:41:26

Jerry

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-12
Punktów :   
Rasa: Poleepkwa
Wiek: 32

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*czując psychiczne wsparcie Rei, wlepił w Seco nieugięte spojrzenie, skrzyżował ręce na piersi i stanął w pozycji mówiącej bez słów: no, tłumacz się!*


Niech żyje śmietnik!

Offline

 

#78 2010-01-17 16:47:13

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Seco przewrócił oczami, wypuszczając powietrze z płuc, tez nie do końca zadowolony, bo narobili takiego wrzasku ze zaraz może tu milicja wparować. No ale robiło się już spokojniej, wiec sam zanim odpowiedział, zniżył głos do takiego trochę cichszego niż normalny. Kiedy mówił ciszej miał niższy głos. Złapał się dłonią powyżej miejsca utraty prawej ręki, co było u niego alternatywą krzyżowania przedramion,. I przymknąwszy oczy, jak gliniarz w kreskówce skierował spojrzenie na dziewczynę* Ta… sama idź jak taka mądhrra jesteś… ciekawe co byś zhrrobila jakby cie „chipsami” poczęstował. *uniósł powiekę i przekręcił głowę w niemym „hę”?. Seco po prostu w kociej karmie nie gustował* Rhas już byłem, może w tym miesiącu wystahrrczy, nie? *chwila milczenia* A rhybki mam. Ale niewidzialne *obejrzał się na Tanga do tyłu. Coś niemrawo wyglądał, chyba za tematem nie nadążał*

Offline

 

#79 2010-01-17 16:51:27

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Jak najbardziej nadążał i to go przerażało, bo to wariaci są, ie wiadomo który z nich jest bardziej opóźniony w rozwoju. Już wolał z tą szelą rozmawiać, przynajmniej musiał się wysilić nad odpowiedziami czasami. Teraz słysząc o niewidzialnych rybkach podszedł do kontenera i wprowadził w czyn swój "plan" mrucząc pod nosem w Mando'a* Za jakie grzechy? Za jakie grzechy? Czemu kurwa nie mogłem trafić do porządnej galaktyki, bez kaleeshów, krewetek i pierdolonego Cienia? Teraz rozumiem sens słów "wojna nie popłaca" *Nie darłsię, ale walił głową o metal, lekko go odkształcając (wina to była zapewne słabego materiału, choć nie wykluczone jest, że głowa Taunga twardsza)*

Offline

 

#80 2010-01-17 16:57:29

 Rei

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-15
Punktów :   

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*A wpadło Ci do głowy, że być może on chce Cię tam widzieć nie dlatego, żebyś coś wszamał, tylko ogółem zależy mu, żebyś do nich zajrzał? *Zaintonowała także nieco ciszej i tu postarała się obdarzyć kaleesha podobnym spojrzeniem, jakim on obdarzył ją, przekręcając nieznacznie głowę. *To twój kumpel, hę? o kumpli się dba... *Dodała, ale potem zamilkła, wiedząc, że zaraz pewnie nasłucha się wyrzutów, że to nie jej sprawa i niech nie miesza się w ich sprawy. Nagle jednak podskoczyła, i zwróciła spojrzenie w stronę Tangorna. No tak, słabe ma nerwy biedak, ale to nie dziwne. Przyszło jej na myśl, że chciałaby teraz zobaczyć w jakim nastroju znajduje się aktualnie Taung. Już nawet wyciągała dłoń w jego stronę, ale zrezygnowała po chwili, cofając ją na powrót.

Offline

 

#81 2010-01-17 16:58:57

Jerry

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-12
Punktów :   
Rasa: Poleepkwa
Wiek: 32

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

Hę? Przed chwilą gadałeś, ze nie masz! *Nie spodobało mu się za bardzo to wyjaśnienie, no ale może chociaż – jak Seco słusznie zauważył – Rei przyjdzie na obiad do jego mamy. Właśnie… Jego oczy nagle stały się takie wielkie, piękne, oddane jak w jakiejś bajce. Świeciły brązem tęczówek. Czułki zatańczyły, pochylone do przodu* przyjdziesz do mojej mamy na obiaaaad? *splótł ze sobą dłonie i przycisnął do piersi w błagalnym geście*


Niech żyje śmietnik!

Offline

 

#82 2010-01-17 17:04:23

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Nii, Seco nie z takich co powiedzą „nie twoja sprawa” bo on bardzo lubił takie kłótnie „na poziomie”, to dla niego była zwykła rozmowa. To co dla innego będzie zniewaga, dla Seco może być żartem,a  także odwrotnie, bo to Seco* Nic z tych rzeczy, jego mama zaphrrasza mnie na obiad, nie na posiedzenie, ja już tam byłem… poza tym, sama się przekonasz, nie? *wyszczerzył tryumfalnie zęby kiedy usłyszał tkliwe zaproszenie. O Hakosia to on dbał. Już sam fakt, ze się do niego przyznawał był gestem, bo wiadomo jak się krewetki traktuje. Seco wziął wdech, żeby jeszcze coś powiedzieć, kiedy nagle usłyszał za sobą: łup, łup, łup. Za każdym łupnięciem podskakiwały mu odruchowo ramiona. Na pociągłym pysku obmalowało się zdumienie, a  migdałowe źrenice strzeliły gdzieś przed siebie, nie patrząc na nikogo. Chwila, druga, i Seco odwrócił głowę. Ot, jebnięty – pomyślał – łbem wali w kontener. I ja mam takiemu robotę załatwiać. Ale jeszcze gorszym był fakt, że musi go przenocować!* Echem… *chrząknął  cichutko, nieśmiało podnosząc dłoń na wysokość twarzy, by pomachać do Tangorna. Coś w rodzaju: uhu- mówię do ciebie* Siosthrry Wedeytki phrrowadzą w sąsiedniej dzielnicy społeczny dom dla obłąkanych, nie trzeba mieć ubezpieczenia, może chcesz adhrres? *uśmiechnął się, i zaraz przyjął postawę gotową do odbicia piłeczki, w  razie jakby usłyszał ze ma się tam udac sam*

Offline

 

#83 2010-01-17 17:10:45

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Tang jednak wolał walić głową o kontener, by rozładować wszystkie negatywne emocje związane z tym wszystkim, frustrację, gniew, ogłupienie... więc lepiej, by walił głową o metalową przegrodę niż miałby walić innych po mordach, bo tego część mogłaby nie przeżyć* Mogę się rozładować na twojej twarzy, jeśli chcesz... ale zgaduję, że nie, wiec daj mi spokój... *Walnął jeszcze parę razy, aż powstało małe wgłębienie, idealnie pasujące na jego czaszkę. Wtedy się wyprostował i zachwiał lekko, ale stał prosto. Ale jakby się miało czachę grubą na kilka centymetrów i do tego z twardą kością to też by nic nie było... no, może lekkie wstrząśnienie mózgu. W każdym razie Tang był oszołomiony i spokojny* Już lepiej... a więc dyskusja skończona? *Uśmiechnął się krzywo i opierał się ręką o kontener*

Offline

 

#84 2010-01-17 17:17:02

 Rei

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-15
Punktów :   

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

Spojrzała w te jego wielkie, maślane, krewetkowe oczy i poczuła, że nie wybaczy sobie, jeśli mu odmówi. Wiązało się to co prawda z pewnym ryzykiem, czego była świadoma, ale co tam. I miała okazję przedstawić kaleeshowi postawę iście kumpelską. *A C’jit tam, jak twoja mama nie ma nic przeciwko, to Was odwiedzę na obiedzie.* Odparła hardo, unosząc lekko podbródek. Zeskoczyła zgrabnym susem z kontenera, i teraz także ona założyła ręce na piersiach, w bliżej nieokreślonym geście, utwierdzającym być może jej wcześniejsze postanowienie.

Offline

 

#85 2010-01-17 17:21:15

Jerry

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-12
Punktów :   
Rasa: Poleepkwa
Wiek: 32

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Wyglądał jakby nie wierzył własnym otworom słuchowym. wytrzeszczył gały jeszcze bardziej, a  jego szczekoczułki przywarły bliżej do „ust” i poruszyły się dopiero, kiedy wyrzucil z  siebie pełne niedowierzania* Naprawdę? *zapytał z radością. No, to szczęscie1 Bo już drugi tydzień odgrzewali ten obiad w nadziei,  ze Seco przyjdzie…*


Niech żyje śmietnik!

Offline

 

#86 2010-01-17 17:22:37

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Źrenice Secorshy, i tak szerokie jeszcze się rozszerzyły w reakcji na ten występ – owe wgłębienie, wyraz twarzy Tangorna, jego (cały) łeb i przytomność. Uśmiechnął się krótko, na sykliwym wydechu przez zęby* w zgadywankach to ty dobhrry jesteś, nie ma co… *odkaszlnął znacząco w zaciśniętą pieść i zagłębiwszy dłoń w kieszeni popatrzył na dziewczynę i krewetkę. Nie mógł się nie uśmiechnąć. Co prawda złośliwy nie był ale… no cóż, ona i tak mu racji nie przyzna choćby potem pawiała trzy noce. W każdym razie mocno ze sobą walczył, żeby się nie roześmiać, i zerkał co raz to na Tangorna*

Offline

 

#87 2010-01-17 17:26:08

Tangorn

Gracz

7624051
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Taung
Wiek: 42

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

Fierfek... łeb mnie boli... *Mruknął ale odbił się od kontenera i o dziwo stał (jakoś, ale stał). Na szczęście powoli dochodził do siebie... spojrzał nieco "przymulonym" wzrokiem na Seco, potem na Rei i na Hakona... że też nie mają co robić* No... dyskusja skończona... chyba, więc... więc... kurwa, co ja miałem powiedzieć? *Podrapał się po głowie i zamilkł. Właściwie, on to na uboczu dyskusyjnym był*

Offline

 

#88 2010-01-17 17:31:55

 Rei

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-15
Punktów :   

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

Zwróciła twarz w stronę Jerrego i kiwnęła lekko głową, wzruszając przy tym ramionami, na potwierdzenie swoich słów. W końcu nie raz już matka jej najlepszego przyjaciela, również krewetki, raczyła ją swoimi specjałami. O żołądek się nie martwiła, tak właściwie, to o nic się nie martwiła, bo raczej nie miała tego w zwyczaju. Potem przeniosła spojrzenie na postać Tangorna, przekręcając lekko głowę i wlepiając w niego te swoje kocie oczy. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, jakiej nielichej jest postury. nadal ciekawił ją jego aktualny stan nerwowy. Świerzbiło, żeby sprawdzić w jakim jest nastroju, bo takiej reakcji na grzecznościową wymianę zdań jeszcze u nikogo nie widziała.

Offline

 

#89 2010-01-17 17:39:36

Jerry

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-12
Punktów :   
Rasa: Poleepkwa
Wiek: 32

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

*Jego mama żyła w slumsach na obrzeżach. Nie z biedy a z tego powodu, ze było tam jej i jej rodzinie dobrze. Krewetki dużo nie potrzebują. Jerry objął Rei ramieniem, wydając z siebie szczękający dźwięk zadowolenia* No to chodź, idziemy!


Niech żyje śmietnik!

Offline

 

#90 2010-01-17 17:41:18

 Secorsha

Administrator

status 2787666
9139520
Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Kaleesh
Wiek: ok 27 (chyba)
Pseudo: Jednoręki Bandyta

Re: [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]

No, ciekawe od czego… *mruknął Seco z półuśmiechem, by zaraz kontynuować pod adresem Tanga* Pewnie chciałeś powiedzieć, ze musimy już iść nakahrrmić niewidzialne rhybki… poleepkwiańskim obiadkiem, nie? *wyszczerzył się, ukazując piękny, kremowy nożycowy zgryz i mrugnął do Rei. Tych wrażeń to ona nie zapomni, a Seco miał nadzieje,  ze Jerry zda relacje. Chrząknął i już się uspokoił* No, Tangu, ile widzisz palców? *pokazał mu trzy. Jak się pomyli w granicach trzech, to znaczy ze może isc*

Offline

 
  • Index
  •  » Duukan
  •  » [Ena Xu City, średnie miasto, śmietnik]
A tam... w klejnocie berła Cienia – władcy absolutnego, tyrana ubranego w atłasy, czekała na nich niespodzianka...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwynajem autobusów Piła Prace koparką kraków hurtownia opakowań Piła