czyli Światy Alternatywne
"Ret'urcye mhi", bywaj... *Odpowiedział na pożegnanie i również wstał, ale jeszcze nie ruszył w drogę, tylko rozpiął płaszcz i sprawdził, czy wszystkie sztylety ma przypięte we właściwych miejscach. Miał ich pięć, wszystkie ręcznie wykonane z czystego beskaru, z metalu najpewniej niespotykanego w tej galaktyce. Gdy się upewnił, że wszystko jest na swoim miejscu, to zapiął płaszcz, zarzucił na głowę kaptur a jedzenie schował do torby, którą sobie chwilę później przewiesił przez ramię. Pora ruszać... gdzie, jeszcze nie wiedział, ale tutaj nie spędzi już ani dnia dłużej. Dosyć już czasu zmarnował. Jakiś kwadrans po odejściu Samrune, Tangorn opuścił ten zaułek i skierował się w bliżej nieokreślonym kierunku, układając powoli w głowie jakiś plan*
Ostatnio edytowany przez Tangorn (2010-01-19 18:52:30)
Offline