Dominium Cienia

czyli Światy Alternatywne

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

  • Index
  •  » Duukan
  •  » [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

#1 2010-01-26 21:10:01

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

[Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Taras widokowy jest jednym z wielu miejsc przeznaczonym do rekreacji i wypoczynku. Każdy mieszkaniec Ena Xu może tutaj przyjść by móc ze specjalnej platformy obserwować panoramę miasta. Nie jest to oczywiście jedyna atrakcja, choć sam widok na strzeliste wieżowce przyciąga wiele osób. Poniżej tarasu znajduje się mały park zieleni, gdzie każdy strudzony wędrowiec może sobie usiąść i odpocząć od wszystkiego. A jeśli ktoś poczuje się głodny bądź spragniony, to kawałeczek dalej znajduje się specjalny obszar dla kawiarenek i restauracji.*

Offline

 

#2 2010-01-26 21:17:32

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Erronis siedział sobie spokojnie na małej, ale wygodnej ławeczce umieszczonej na platformie tarasowej i obserwował miasto. W lewej ręce trzymał niewielki komputer z ekranem dotykowym i prawą dłonią coś na nim zapisywał, zerkając co jakiś czas na widok rozciągający się tuż przed nim. Od jego spotkania z tajemniczym osobnikiem minęło kilka dni. Miał wtedy ruszyć w dalszą drogę, ale po drodze jego wzrok padł na jakiś wieżowiec i nagle go olśniło. Po co ma znowu gdzieś zawędrować, skoro tutaj miał sporo ciekawych rzeczy do obserwacji, jak choćby to miasto, Ena Xu. No więc został tutaj i zaczął zbierać wszelkie możliwe informacje na temat samego miasta. Jeśli chodzi o oficjalne dane to nie miał problemu z ich zdobyciem, gdyż propaganda Dominium działała niezwykle sprawnie a samo miasto zostało przedstawione w bardzo pozytywnym świetle. Zbyt pozytywnym jak na jego gust, no więc zaczął sam gromadzić informacje i weryfikować wszystko. Okazało się to bardzo żmudnym, trudnym i nudnym zajęciem, ale Erronis nie zrażał się. Miał już trochę danych porównawczych, które zebrał sam, ale wciąż brakowało mu najważniejszego, opinii samych mieszkańców, ale i tutaj nie spodziewał się sukcesów. Propaganda i terror robiły swoje. Tak więc westchnął cicho i oderwał wzrok od ekranu swojego monitora, by rzucić okiem na te wszystkie istoty zgromadzone na tarasie widokowym. Jedni święcie wierzyli w chwałę Dominium i Cienia. Inni byli zastraszeni i bali się wypowiedzieć słowa krytyki na temat ustroju i władcy. Wszystko to było nieco przygnębiające, ale nic nie mógł na to poradzić, mógł tylko stać z boku i obserwować. No i badać, ale to akurat schodziło bardzo często na dalszy plan, bo liczyła się przygoda. Ach, płocha pokusa, która często sprowadza na niego problemy... ale wtedy właściwie czuł, że żyje. Teraz jednak oddał się zwyczajnym rozważaniom i odseparował się nieco od świata*

Offline

 

#3 2010-01-26 21:40:48

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Winda przybiła jak statek do brzegu, przywożą na taras kolejną porcję żywego towaru. Wyłonił się barwny przypływ turystów z aparatami kamerami, rozchichotanych dzieci, zatroskanych matek i wyniosłych ojców. Mnogość ras i języków zalewała uszy. Rozbiegli się wszyscy, przylgnęli do barierek by z zapartym w podnieceniu tchem raczyć zmysły tym pięknem architektury które rozciągało się jak dar przed ich oczami.
Samrune wyszła ostatnia. W windzie w swojej pokorze samicy shelaalei znosiła podróż, by z zachowaną dumą opuścić kabinę. Jej ciało przyozdabiała kwiecista tunika. Szyję i ramiona oraz głowę krył bordowy, wzorzysty szal. Przez ramie przewieszoną miała prosta, szmacianą torebkę. W dłoniach zdobnych w bransolety, rękach obnażonych od łokci niosła złotą miotełkę ozdobioną tradycyjnymi wiązanymi nitkami. Przemknęła niezrażona gwarem, by zaraz podejść do odległej ławeczki, na której siedział tylko jeden mężczyzna, jak podejrzewała – rasy ludzkiej* Bądź pozdrowion, Panie… *przywitała się śpiewnie i oto ujrzał istotę o głowie gadziego drapieżcy. Shelaalei, samicę* Czy nie urąga Tobie jeśli zajmę miejsce na tej ławce?

Offline

 

#4 2010-01-26 21:51:08

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Siedział spokojnie wpatrzony w dal, a jego spojrzenie było nieobecne. Ubrany był w jasnoniebieski garnitur, koszulę z krawatem. Na nogach miał oczywiście trampki. Był to jego stały element ubioru. Twarz jego była głęboko zamyślona i przez dłuższą chwilę nie zdawał sobie sprawy z obecności szeli. No ale w końcu się ocknął, zmarszczył czoło i powoli spojrzał na nią przez swoje okulary, które miał na nosie. Zdziwiła go bardzo jej obecność tutaj, bo o ile się orientował to Shelaalei stronią od cywilizacji. Ba, od wszelkiej techniki* Nie, nie... ależ skąd, proszę... *Przesunął się nieco by zrobić więcej miejsca i uśmiechnął się do niej przyjaźnie, ukazując rząd ładnych, równych białych zębów.* Jestem Erronis, bardzo, bardzo mi miło... *Przedstawił się od razu jak to miał w zwyczaju. Nie ukrywał swojego imienia, bo po części nie było ono prawdziwe.*

Offline

 

#5 2010-01-26 22:00:33

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Usiadła zatem, bokiem, z  gracją, cichutko szumiąc wykrochmalonym tradycyjnie materiałem tuniki i szala, który jak nakazywała przyzwoitość, ukrywał jej ciało, choć nie była ani dzierlatką, ani osobą duchowną. Już sam ów fakt sprawiał, ze pozostawał w niej ten pierwiastek inności. Nie oddała się bowiem trendom i modom. Jeśli by spojrzeć na panie i dziewki kłębiące się przy barierce, to dostrzegłoby się zgoła inne postawy i ubiory. Ale ani jednej szeli. Tylko ona. Skierowała głowę w stronę mężczyzny, a jej wąskie gadzie wargi cofnęły się, podnosząc nieznacznie policzki w uśmiechu. Jej dziką twarz zdobił gustowny makijaż, ale największą ozdobą była ta tajemnicza subtelność. Skinęła głową w ukłonie* Samrune *przedstawiła się, bo skoro on wyjawił swoje imię, nietaktem byłoby przemilczeć własne. Jej dłoń ścisnęła miotełkę i pociągnęła, wygładzając witki. Zaszumiały bransolety*

Offline

 

#6 2010-01-26 22:09:14

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

Ładnie... *Odparł tylko i prawą ręką podrapał się po policzku wpatrując się w nią z najwyższą uwagą i z cieniem zainteresowania, ale zgoła innego rodzaju niż większość mężczyzn. Był ciekaw co też ona tu robi i właściwie im jest. Z ubioru i z zachowania wnioskował, że obraca się raczej w wyższych kręgach. W jego umyśle toczył się bój, pytać o to czy poczekać? Poprzednio dał się ponieść emocjom i jedyny efekt jego "dociekliwości" był lekki ból szczęki. Nie... trzeba to rozegrać spokojnie, a być może uzyska część odpowiedzi na pytania odnośnie miasta. Jako szela z pewnością ma inne, własne spojrzenie na samo Ena Xu.* Ach. przepraszam... gapię się tak jakbym pierwszy raz na oczy widział przedstawicielkę szlachetnej rasy Shelaale... no, trochę co prawda dzikiej i zamkniętej w sobie, ale... eee... cholera, znowu to samo... *otwartą dłonią walną się w czoło, w myślach przeklinając swój długi jęzor.*

Offline

 

#7 2010-01-26 22:14:48

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Siedziała, skromnie patrząc na miotełkę którą cały czas, powtarzalnie gładziła w ten sam sposób, zaciskając w dłoni i ściągając z witek, lecz na słowo „przepraszam” podniosła głowę, by orzechowe oczy z uprzejmą uwagą zawiesić na nieco nerwowym mężczyźnie. Jej spojrzenie tylez było nieme, co pełne przekazu, jednak ukrytego, zamaskowanego tak, ze nie każdy go rozszyfruje. Spojrzenie dla humanistów, nie umysłów ścisłych* Jeśli sprawi to ze poczujesz się szczęśliwszy, Erronisie, patrz tedy, wszak to nie grzech

Offline

 

#8 2010-01-26 22:27:18

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Jej spojrzenie co prawda stanowiło dla niego zagadkę, bo jego umysł był "ścisły" aż do bólu i wszystko próbował przetłumaczyć sobie zawsze na bardziej zrozumiały język, a więc liczb i równań* Cóż, sytuacja jest o wiele bardziej złożona niż tylko samo patrzenie, gdyż  sam wzrok to nie wszystko... a wpatrywałem się w twoją osobę z prostego względu, od dawna nie widziałem przedstawiciela twej rasy i zdziwiło mnie po prostu to, że ty jako Shelaalei przesiadujesz w mieście i... ooo... och... znowu nietakt, no tak... *Za późno przypomniał sobie co może właśnie oznaczać fakt, że ona jest tutaj, w tej betonowej dżungli a nie wśród swoich, ze swoim stadem. Wygnanie? Istnieje duże prawdopodobieństwo takiej sytuacji... * No dobra, trzymam już język za zębami... o. *Zamknął usta i zerknął na ekran swojego komputera i zmarszczył brwi. No i po kilku sekundach złamał swoje słowo, że będzie milczał* Jak to transmisja przerwana? Co za szmelc normalnie... kto to projektował? A no tak, ja... no i znowu od nowa... *Zmarszczył czoło i jego prawa ręka powędrowała na szczyt głowy, by się tam podrapać. Robił to zawsze gdy się nad czymś głęboko zastanawiał bądź też był nieco zdenerwowany. Ciągle też intrygowała go postać owej Samrune, tyle że on był zbyt bezpośredni w kontaktach z innymi a tutaj potrzebne było subtelne działanie*

Offline

 

#9 2010-01-26 22:32:14

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Podsumowała ów słowa jedynie lekkim uśmiechem spod znaku tych grzecznych, po czym oparłszy się założyła noge na nogę, szorując materiałem tuniki. Nie poczuła się urażona, ale i ów mężczyzna nie wydawał się jej powiedzmy standardowy, a  takim z reguły wybacza się więcej. Jak to często tłumaczyła swoim dzieciom, tym biologicznym i przybranym: kiedy Maasaan dzieli ans cechami dzieli po równo, ale ziemia na której stoimy równa nie jest, dlatego ten może dostać mniej czegoś, a więcej czegoś innego. W każdym razie – kobieta, choć jesli mówi się o shelaalei to lepiej używać zwrotu samica (nie gniewa się o to) zamilkła i nie wypowiedziała ni słowa, ów uśmiech był jej jedynym podtrzymaniem dialogu*

Offline

 

#10 2010-01-26 22:44:18

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

Czemu się nie chcesz zrekalibrować cholero? *Mruknął do urządzenia, zaczynając je energicznie potrząsać, przez co wyglądał na troszkę stukniętego czy nadpobudliwego, ale u niego to normalne. Tym swoim ekscentrycznym zachowaniem nie dawał się wepchnąć w jakieś ramy, nie lubił zaszufladkowania, dlatego też sam nie przydzielał etykietek... zazwyczaj... w większości przypadków.* No, w końcu działa... *Postukał palcami prawej ręki o ekranik i tak przez kilkanaście sekund. Robił to na prawdę szybko, przez co nikt nie mógł zobaczyć co tak na prawdę robi. A nawet jeśli ktoś chciałby podglądać, to sam interfejs urządzenia byłby dla niego zagadkowy. No ale w końcu skończył wszystko i odłożył na bok komputer i skierował wzrok na największy wieżowiec* Interesujący widok, prawda? Taki majestatyczny, pełen przepychu i bogactwa... *Zaczął niespodziewanie przypatrując się panoramie miasta przez swoje okulary. Bardzo był ciekaw jej opinii na ten temat, a coś mu mówiło, że albo będzie ona do bólu standardowa, powodowana przede wszystkim obawą iż jest on szpiegiem reżimu, bądź też będzie to opinia niezwykła, powodowana innym punktem widzenia niż jego*

Offline

 

#11 2010-01-26 22:49:17

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Ale miało się okazać, ze żadne z powyższych. Wszak dopiero co skończył wyzywać komputer och choler. Samrune nie była nawet pewna, czy mówi do niej, czy może dl jakiegoś niewidzialnego przyjaciela. Z resztą nie patrzyła już na niego, bowiem patrzyła  na to, o czym mówił. Był to największy budynek, szklany biurowiec w którym mieściły się niezliczone instytuty, urzędy, telewizja, kilka innych publicznych stacji. Ale budynek był architektonicznie piękny. Słysząc jakieś słowa dla bezpieczeństwa grzeczności skinęła głową. Szal którym owinęła cała szyję i wiech głowy zsunął się do przodu, ale odgarnęła go łagodnym, pełnym zarówno wrodzonej jak i wypracowanej gracji*

Offline

 

#12 2010-01-26 22:58:35

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Zerknął na siedzącą obok szelę i znowu lekko zmarszczył czoło. No dzisiaj to mu szło całkiem opornie. Właściwie to ostatnio miał pecha i chyba się źle za wszystko zabierał... prawa ręka bezwiednie powędrowała mu do podbródka, którego zaczął powoli pocierać palcami. Jego wzrok błądził z budynku na budynek, próbując wymyślić coś konkretnego. W końcu stwierdził, że przez to udawanie taktownego nic nie zyska, a poza tym czuł się z tym bardzo nieswojo. Sięgnął znowu po swoje urządzenie i palcami postukał po ekranie dotykowym aż pojawiły się kolejne dziwne symbole.* Ekhm... wybacz, że przeszkadzam, ale ciekawi mnie kilka spraw... właściwie jestem takim sobie podróżnikiem i zupełnie przypadkiem zawitałem do tego miasta... właściwie to celowałem w Koto-vis III, ale troszkę mnie zniosło... ale wracając do tematu. Może mogłabyś mi powiedzieć coś ciekawego o tym mieście? *Zapytał spokojnie a jego twarz przybrała wyraz łagodnej ciekawości ,gdy na nią patrzył. Czasami jednak najbardziej proste sposoby na wyciągnięcie informacji są chyba najlepsze... no chyba, że go spławi*

Offline

 

#13 2010-01-26 23:09:04

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Poruszyła się, jakby wzdychała, a w chwile później mógł czuć już ten osobliwy rodzaj gorącego spojrzenia drapieżnika, orzechowych, nieruchomych oczu, jej pionowych, wąskich jak igły źrenic, które zwężaniem się broniły się przed jasnością. Nie musiała mrużyć oczu. Cień padał z  jej łuków brwiowych na makijaż, rozciągając go artystycznie. Tak jak i brązowe ubarwienie łusek, które w tym świetle pokazywały swoją prawdziwą barwę. Ciemniejsze naturalne cętki i wzory. Szal w roli chusty rzucał kontrastujące paski cieni na jej skóre i tunikę* Opowiedzieć coś podróżnikowi o stolicy Dominium Cienia? O perle w koronie? Ależ oczywiście… *westchnęła, i zabrawszy wzrok utkwiła go na powrót w iglicy* To my nadaliśmy imię tej planecie. Duukan w shelaalei znaczy „przeklęty”. Bo tym się stała ta planeta, nasza Matka, kiedy przybyli Ynersi

Offline

 

#14 2010-01-26 23:18:46

Erronis

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-24
Punktów :   

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

*Nie przestraszył się jej spojrzenia, choć z całą pewnością zdawał sobie sprawę z jego przekazu i z uczuć jakie jemu towarzyszą. Przeciwnie, jej oczy teraz ukazywały jej prawdziwą naturę, nie maskę którą nakładała codziennie na siebie i to było fascynujące. Ta pierwotna dzikość, siła i wolność.* Stolica... perła w koronie... to wszystko jest... oklepane. Mogę wyrywkowo zapytać sto osób i wszyscy słowo w słowo zarecytują słowa propagandy *Skrzywił się mówiąc o tym, bo prawdę powiedziawszy już próbował dyskretnie (bądź mniej) wypytać kilka osób o samo miasto i zawsze dostawał taką samą odpowiedź. Było to wielce irytujące... A jak jeszcze dowiadywali się ,ze jest swego rodzaju naukowcem to już w ogóle uciekali. W Dominium naukowcami i badaczami chyba mogli być tylko ci, którzy z całej siły popierają władzę i Cienia... w jego opinii było to żałosne i zabijało prawdziwego ducha tej profesji* Rozumiem. Domyślałem, się, że raczej "nie przepadacie" a obecnym wyglądem waszej ojczyzny. Szkoda, że nic się z tym nie da zrobić... niegdyś ta planeta... Duukan... jak ją nazywacie, była piękna. *westchnął cicho ale nic nie zanotował, tylko oparł się plecami o poręcz ławki, tak by móc na nią spokojnie spoglądać. Na nią i na tłum za jej osobą*

Offline

 

#15 2010-01-26 23:27:12

 Rzeka Samrune Kiate-ahara

Gracz

Zarejestrowany: 2010-01-11
Punktów :   
Rasa: Szela
Wiek: 40
Pseudo: Fler

Re: [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy

Ta planeta nadal jest piękna. Jeszcze, ale nie tutaj… *wyszeptała z niejakim trudem, mimo i rzadko czuła trudność w rozmowie. Ta istota w swojej otwartości chyba mimo sobie blokowała coś w innych. Ale Rzeka starała się, bo wiedziała, ze to, co generuje te zachowania, to prosta ciekawość. Ciekawość, napadowa, ale ulotna, i nic poza tym.* Jeśli udasz się na północ, bądź południe i długo będziesz szedł miniesz w końcu miasto i dostrzeżesz wielki mur. Za murem jest dżungla. Z czasem i ona podda się żelaznym zębom koparek i pił. Ale teraz jeszcze jest, i z cała pewnością jest piękniejsza niż jej betonowy następca

Offline

 
  • Index
  •  » Duukan
  •  » [Ena Xu, Centrum] Taras widokowy
A tam... w klejnocie berła Cienia – władcy absolutnego, tyrana ubranego w atłasy, czekała na nich niespodzianka...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl